Urugwaj
Zaledwie 3,5 mln mieszkańców tworzy maleńki kraj zwany Urugwajem. Aż połowa z nich mieszka w stolicy, Montevideo. Kraj, który jakimś cudem uratował się między dwoma olbrzymami (Argentyną i Brazylią), nie ma jakiejś porywającej historii, czy słynnych zwyczajów. Niestety ten brak bogatej historii i wyjątkowej kultury jest bardzo widoczny w samym mieście oraz w bardzo nijakim, tym razem, free walking tour'ze. Gdy najeźdźcy na Nowy Świat zajmowali te tereny i walczyli o wpływy, zgromadzili wszystkich rdzennych mieszkańców w jednym miejscu i dosłownie wszystkich wyrżnęli. Oczywiście na całym kontynencie byli oni zabijani, ale chyba jedynie w Urugwaju zniknęli zupełnie i nie zachowała się żadna kultura czy zwyczaje wcześniejszych mieszkańców. Czy właśnie to jest wyjaśnieniem bezbarwności tego miejsca? Nie wiadomo, ja odrobinę tym właśnie sobie to tłumaczę... Co natomiast ciekawe, by skolonizować ten teren, nie sprowadzano, jak zwykle, niewolników z Afryki, a całe rodziny z Wysp Kanaryjs