Powrot
Gdy żegnałem się z KIBI, miałem wręcz wrażenie, że to miejsce również żegna się ze mną. Zielona Tara niemal poraziła mnie prądem. :) Więc czas wracać. I szczerze, nawet nie jest mi z tym tak ciężko, jak myślałem, że będzie ;) Czuję nawet (w końcu) podekscytowanie na tę podróż. Mam poczucie, że tak na prawdę dopiero teraz zaczyna się ta prawdziwa i najważniejsza. Dlatego, że po powrocie trzeba będzie się sprawdzić na ile rzeczywiście coś zmieniło się w moim życiu. Sprawdzić nowe priorytety i wykorzystać nowe siły do tego, by coś zmienić i zbudować coś ważnego. Wielkie rzeczy dopiero nadchodzą... :) Aeroflot od dziś stał się dla mnie najlepszą linią lotniczą na świecie. Serio :D Przy boardingu wyczytane zostało moje nazwisko. Podszedłem trochę zdezorientowany. Okazało się, że z jakiegoś tajemniczego powodu, zostałem przesunięty do klasy bussiness ;] Dużo przestrzeni, fotel regulowany w 20 miejscach, posiłek z tylu dań, że nie zliczyłem, na poziomie drogiej restauracji i steward