Coś nowego

Od powrotu minęły 3 miesiące. Nie wszystko sobie wyobrażałem w ten sposób. Ale to akurat bardzo dobrze, bo jest jeszcze lepiej... choć inaczej niż planowałem. :)

Z pracą wychodzę poza strefę komfortu rzucając się na głęboką wodę. Zmiany tuż za rogiem, oby się udało.
Jest plan na interesujący i obiecujący biznes - niestety na to jeszcze ciężko znaleźć czas.
Organizacja czasu i realizacja planów na razie mało skutecznie, ale powoli do przodu.
Duchowo - jak zwykle, czyli dobrze znane: "miało być lepiej" ;)

Natomiast pojawiło się największe wydarzenie tego odrodzenia - klapki nie zostawiają za sobą już dwóch śladów, a cztery! :D I to jest największą zmianą, która wpłynie na dalsze losy obydwu par obuwia i ich ścieżki. A także na tego bloga (który być może teraz będzie mieć dwoje Autorów) :)

W dalszych planach kolejna daleka podróż, która znajdzie tu swoją relację. W najbliższych miesiącach będzie czas na jej dokładne zaplanowanie i realizację.
Natomiast w bliższych planach, czeka nas seria "daleko Was niesie, a swego podwórka nie znacie". Seria już zapoczątkowana pierwszymi wspólnymi aktywnościami dwóch par obuwia, a wkrótce znajdzie się relacja i tutaj.

Nawzajem się napędzając, dobrze bawiąc i szczęśliwiąc ponad miarę, spełniamy własne marzenia i kreujemy nowe. Odnajdując radość za każdym rogiem...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kuba - zakończenie

Kathmandu

Machu Picchu