Sri Lanka - turysta a Buddyzm
Colombo |
To całkowicie naturalne, że turysta, szukając informacji o destynacji swojej podróży, czyta co interesującego jest do zobaczenia, jakie są atrakcje, zabytki i co jest polecane. Zbierając informacje o Sri Lance, na listę takiego turysty zapewne musi trafić wiele buddyjskich pozycji. Ten kraj na Buddyzmie wyrósł, silnie związana z nim jest jego kultura, a jego najstarsze zabytki są związane z miejscami kultu. To odzwierciedlone jest w ciekawych historiach, licznych blogach podróżniczych i oczywiście w liście zabytków UNESCO, która to często dla turystów jest wyznacznikiem punktów "do odhaczenia". Czy to dobre podejście?
Anuradhapura |
Nie twierdzę, że każde buddyjskie miejsce w tym kraju należy ominąć szerokim łukiem. Ale z punktu widzenia Buddysty, nawet ja muszę przyznać, że znaczną część tych zabytków można ominąć bez szkody dla jakości podróży, i choć sam w (większości) nich byłem, to raczej drugi raz bym nie wrócił. Zatem pozwólcie, że przejdę do konkretów i ocenię miejsca jedno po drugim:
Najstarsze drzewo świata |
Mihintale |
- Polonnaruwa - druga, starożytna stolica Sri Lanki, ruiny miasta, w tym świątyń. Może nie powinienem się do tego punktu odnosić, bo osobiście tam nie byłem. Ale skoro nawet lokalny przewodnik twierdził, że z dwóch antycznych stolic lepiej wybrać pierwszą, a jej nie polecam, zatem tym bardziej mam taki stosunek do drugiej ;) Zdjęcia na google maps mnie w tym utwierdzają.
- Dambulla - Rangiri: zespół pięciu grot ze 150 posągami i malowidłami skalnymi z Iw p.n.e. I tu z całą mocą podkreślam - absolutne MUST SEE!! Autentyczne, wspaniałe miejsce, które bardzo polecam, mimo, że w 100% buddyjskie, religijne. Czuje się energię tego miejsca, a posągi oraz ich ilość robi wrażenie. Wyjątkowość tego miejsca jest ogromna i jeżeli ktoś lubi sztukę, to z pewnością to doceni.
Dambulla |
Kandy |
- Adam's Peak - czyli szczyt z odciskiem stopy Adama (tego biblijnego, inni twierdzą, że to pierwsze miejsce, na którym stanął człowiek po wielkim potopie), bądź Buddy, w zależności od wierzeń. Jakimś dziwnym trafem nawet Muzułmanie przyznają się do tego miejsca... Co tylko pokazuje jaką ono ma wartość religijną, a jaką... turystyczną ;) Jeżeli już ktoś się zdecyduje na taką wycieczkę, to chyba lepiej z nastawieniem na widoki.
- Jeżeli ktoś znajdzie się na plażach Unawatuny (bardzo turystyczne i niestety rosyjskie miasteczko w pobliżu Galle), to tam można odwiedzić urokliwą stupę zwaną Japanese Peace Pagoda. Gdyby ktoś nie miał okazji z bliska spotkać tych budowli w innych miejscach, to tutaj można to nadrobić.
Japanese Peace Pagoda |
Oczywiście na całej wyspie można spotkać wiele świątyń, posągów Buddy i stup. Może więc czasem warto zatrzymać się "po drodze" przy takim miejscu, które wcale nie jest turystyczne i będzie to wtedy lepsze doświadczenie (bądź takie samo, ale nie poświęcając dodatkowego czasu), niż jadąc godzinnami tylko dlatego, że coś takiego jest na liście.
A co zatem warto robić na Sri Lance jeśli nie odwiedzać miejsc religijnych? Obcowanie z naturą jest chyba najwłaściwszą odpowiedzią! Dolina Ella, równiny Hortona (z lasem mglistym), Sinharaja (prastary las deszczowy), Lwia Skała, liczne parki narodowe (Yala, Udawalawe - choć można mieć kiepski odbiór z uwagi na ilość jeapów z turystami) oraz oczywiście wspaniałe (choć może nie boskie) plaże i wszystko to, co w wodzie jeśli ktoś snorkeluje/nurkuje. To piękny kraj, ale dobierz swoje plany mądrze, by nacieszyć się tym, co najbardziej wartościowe z Twojego punktu widzenia :)
Komentarze
Prześlij komentarz